piątek, 30 grudnia 2011

Mój najnowszy tekst w GE

W Gazecie Edukacyjnej pojawił się mój nowy tekst. Jest on relacją z zajęć nt. tolerancji, które poprowadziłem  – wspomagany przez kilka innych osób – w Szkole Podstawowej im. Ryszarda Wyrzykowskiego w Bełdowie. Jeśli chcecie wiedzieć więcej – oto link: http://www.gazeta.edu.pl/Moj_Przyjaciel_inwalida-95_963-0.html

wtorek, 27 grudnia 2011

Mój egozim

Tak, wiem, zdaję sobie z tego sprawę, że bardzo często jestem egoistą, który dba przede wszystkim o siebie, zapominając przy tym o innych. Zdarza mi się ranić tych, których kocham. Przez ten egoizm, z którym jestem za pan brat. Życie ze mną nie jest łatwe. Wiem o tym. Jestem tego świadom. Lubię być w centrum uwagi. Grać pierwsze skrzypce. Cóż, taki już jestem. Ale – mówię szczerze – nie wiem, czy chcę to zmienić. Chyba dobrze mi tak. A więc przepraszam wszystkich, których zawodzę :) 

poniedziałek, 26 grudnia 2011

Znów budziłem Olbrzyma

Który to już raz przeczytałem Robbinsa „Obudź w sobie Olbrzyma” – nie wiem, ale co najmniej czwarty. Za każdym kolejnym razem odnajduję w tej książce coś nowego, coś, co pozwala choć trochę znów zmienić mi się na lepsze. Dobrze, że są takie publikację – wracam do nich nie bez powodu. Polecam wszystkim całym sercem! 

sobota, 24 grudnia 2011

Ludzkim głosem przemówiłem

To dziś Wigilia. Czy zwierzęta przemówią ludzkim głosem? Tego nie wiem. Nigdy nie słyszałem – prócz w bajkach i w moim świecie fantazji – gadającego zwierzęcia. Ale wiem jedno. To właśnie dziś, w Wigilię, wielu ludzi przemówi ludzkim głosem. Życzę Wam wszystkim wesołych, spokojnych Świąt! Tak, wiem, znów jestem tendencyjny. No cóż, taki mój, człowieka, żywot. Czasem trzeba wpaść w konwencję i konformizm. Ale tylko czasem! Oby nie za często, oby jak najrzadziej! Pozdrawiam Czytelników – i nie tylko :)

Przemek D.S.M cz.4

piątek, 23 grudnia 2011

Nie przemówiłem ludzkim głosem

Brawo dla pana, który startował na radnego gminy z ramienia partii nieważne jakiej. Kiedy ok. godziny temu poprosiłem go, żeby zadzwonił na pogotowie, bo przy ulicy leży pobity mężczyzna, zbył mnie, że nie ma telefonu, po czym zasunął szybę i pojechał dalej. Tfu!! Brzydzę się takim zachowaniem. A gdyby zrobił coś dobrego, toby go pokazywali na wszystkich kanałach i pisaliby o nim we wszystkich lokalnych gazetach. Lewaccy karierowicze! PS To nie przemówiłem ludzkim głosem :)

Bądź wytrwały


Wytrwałość to jedna z lepszych cech, jaką może posiadać człowiek. Kiedy coś nam się nie udaje, coś nam nie wychodzi - nie możemy się poddawać. Jeśli naprawdę zależy nam na tym, by osiągnąć zamierzony cel - musimy do tego dążyć, niezależnie od porażek, które zaliczymy. Nie udało się raz, próbujemy po raz drugi. Nie udało się drugi raz, znów próbujemy. I tak do skutku, zmieniając przy tym strategię :)

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Jeśli wierzysz w siebie mocno

Jeśli wierzysz w siebie mocno
To masz w sobie wielką siłę
Wtedy jesteś jak alchemik
Co zamienia każdą chwilę
W najpiękniejsze, szczere złoto
I z wyrytym w sercu motto
Życie, kocham Cię nad życie
Czoła stawiasz wciąż kłopotom 

niedziela, 11 grudnia 2011

Dzieje się sporo

Trochę mnie tu nie było. Ale znów powracam. Zaczęło się u mnie sporo pracy. Otworzyliśmy ze znajomymi Spółdzielnie. Jesteśmy zarejestrowani, mamy NIP i REGON. Nazywamy się KONSTANS. Na pewno niebawem usłyszycie o nas więcej. Dziś powiedzieć Wam mogę, że będziemy oferowali usługi – sprzątające i opiekuńcze. Wiosną, roku 2012, planujemy otworzyć ściankę wspinaczkową. Prawdopodobnie w Konstantynowie, ale to jeszcze nie jest przesądzone.

Rok Studencki także jest u mnie w toku, cały czas, nieprzerwanie – trwa. Zostałem wybrany Starostą Roku, a więc tutaj jest także trochę pracy. Niedużo, ale zawsze coś. Noszenie podań do BOS-u i tym podobne. Nie mogę się doczekać, kiedy będzie zebranie Senatu Studenckiego. Tutaj jestem także – wybrany ponoć demokratycznie (nie wiem, nie byłem przy tym obecny) – jako członek Zarządu. Członek Spółdzielni, członek Senatu. Bardzo to ciekawe. Zastanawiam się, kiedy będę członkiem partii… Ale miejsce poza Zarządem mnie nie interesuję! Chyba mnie już poznaliście z tej strony. Lubię robić rzeczy, na które mam wpływ. Nie chciałbym być w jakiejś grupie, której nie mógłbym przewodzić, ponieważ znaczyłoby to, że mam kogoś słuchać – niezależnie czy się z tym zgadzam, czy nie.

Co tam jeszcze u mnie? Wiele rzeczy. Ostatnio prowadziłem zajęcia w Szkole Podstawowej. Mówiłem do Dzieci o niepełnosprawności. Było naprawdę super. Być może niedługo ukaże się o tym mój artykuł, z którego dowiecie się więcej.

Cały czas jeżdżę na treningi do rugbistów na wózkach, drużyny Diabły Łódź. Nawet poprowadziłem jedne zajęcia. Było to w środę, nie tę ostatnią, a poprzednią. Trener nie zdążył na pociąg. Próbowałem wczuć się w jego rolę. Jak mi to wyszło, nie mnie to oceniać, ale myślę, że było OK.

Działam w Oriflame. O tym także Wam nie mówiłem. Póki co – jako konsultant, ale planuję się rozwijać i wskakiwać na następne poziomy. Jeśli ktoś chce jakieś kosmetyki, zapraszam do mnie serdecznie. Jeśli ktoś chce być konsultantem, także zapraszam. Pisać na priv!

Kilka dni temu – w środę – spotkałem w autobusie znajomego, z którym studiowałem przez trzy lata. Teraz On jest na Uniwerku, ja zostałem w WSP. Zdziwiłem się, kiedy zobaczyłem w Jego dłoni papierowe wydanie FRONDY. Zaskoczyło mnie to bardzo pozytywnie. Rozpoczęliśmy rozmowę, którą zakończyliśmy dopiero po ok. 20 minutach, gdy przyszła pora, by wysiadać. Prowadziliśmy zgodną dyskusję, bo jak się okazało, mamy bardzo podobne do siebie poglądy. To miłe, że są jeszcze w naszych czasach ludzie – inteligentni ludzie! – którzy nie karmią swojego intelektu tylko z Wyborczej i TVN. Ci ludzie to mniejszość, ale jak to już ktoś powiedział – głupich zawsze jest więcej.