Dziś popołudniu dwa wykłady. Jutro od rana do wieczora zajęcia na uczelni. W niedzielę zapewne zebranie stowarzyszenia.
Poza tym: sesja zaliczona, praktyki także, zostały tylko formalności związane z wpisami oraz wypełnianiem dzienniczka.
Jak zawsze – wszystko odkładałem na ostatnią chwilę. Ale z okazji postu – zmieniam to – takie jest moje postanowienie.
Co jeszcze? Dostałem się do ambitnego projektu. Ale szczegóły podam, kiedy będę wiedział na ten temat więcej.
W niedzielę, zgodnie z obietnicą – wcześniej nie dam rady – odpowiem na Wasze komentarze.