Zastanawiam się poważnie nad tym, czy aby nie ruszyć z
nowym, poważnym blogiem. Ten, jak już wspomniałem, to forma pamiętnika – choć to
nie do końca prawda. Jest to raczej dzienniko-pamiętnik, choć też to prawdą do
końca nie będzie. Nie piszę tu codziennie. Nie piszę tu regularnie. Nie
publikuję tu także wszystkiego, co napiszę. Wiele rzeczy, które pisuję, nie
ogląda nigdy światła dziennego, a jest pisanych to tzw. szuflady. Może to i
dobrze. Pisarzem nie jestem, więc lepiej nie chwalić się wszystkim. A to, czym
się „chwalę”, także nie jest niczym wielkim. Powiem to po raz enty. I ten blog
taki jest. Jaki? Taki zwykły. Nic ciekawego tu nie ma. Ale myśl o tym, by
założyć trochę bardziej poważny, nie daje mi spokoju. Taki blog, w którym
publikować będę tylko przemyślane teksty… Hm, tak, to niezły pomysł… Trzeba to
tylko głęboko przemyśleć. Bo jak już ruszę z nowym blogiem, to będę musiał być
konsekwentny. I trzymać się tematyki, i publikować regularnie. To musi być silna,
konkretna decyzja!