środa, 27 kwietnia 2011

Wiosno, kocham Cię!



Gdy przychodzisz do mnie boso,
Kocham Cię, Wiosno!

Wiosna to moja ulubiona pora roku. Uwielbiam wiosenne słońce, kiedy ogrzewa mi twarz. Uwielbiam ciepły, przyjemny wiosenny wietrzyk, kiedy tańczy w moich krótkich włosach. Uwielbiam, kiedy wieje on prosto na mnie. Lubię wiosenne spacery. Odziany w krótkie spodenki, t-shirt oraz klapki na stopach – czuję się jak pielgrzym, przemierzający lasy i polany. Ten wiosenny klimat – jedyny swoim rodzaju – poczuć mogę właśnie tutaj, na wsi.


Wiosna to czas zakochania. Może powinienem się wreszcie zakochać. To jest trochę trudne, kiedy w moim sercu siedzą jeszcze fragmenty ostatniej miłości. Może tej wiosny się nie zakocham, może w tę wiosnę nie przyjdzie do mnie miłość. W sumie po co mi ona? Wszakże miłością jest wszystko – poza nią istnieje tylko lęk, który by nie istniał, gdyby nie było miłości.


Cieszę się, że przyszła wiosna. Czekałem na nią cały rok. Wiosna, która ma w sobie jakiś tajemniczy urok, sprawiający, że wszystko dookoła – łącznie z ludźmi – staje się piękniejsze. Tak więc wykorzystuję tę szansę i ja też razem z wiosną przyniosę i dam piękno światu.