czwartek, 3 maja 2012

Historyjka o proboszczu, który gościł u swoich parafian


„Czy wierzy ksiądz, że wiara, jak mówi Biblia, może przenosić góry?”, zapytał pan domu.

„Tak, wierzę”, spokojnie odpowiedział proboszcz.

„W porządku, dziś pójdę spać z wiarą, że ta góra naprzeciw naszego domu do rana zniknie”, zadeklarowała głowa rodziny.

Następnego zaś ranka ten człowiek skwapliwie wyjrzał przez okno, a widząc, że góra wciąż
stoi na swoim miejscu, pogratulował sobie: „Wiedziałem, że nie zniknie!”.


Ben Sweetland – „Bogać się kiedy śpisz”

FCKRS


3 maja 1791 roku...


3 maja 1791 roku została uchwalona Konstytucja Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Była ona pierwszą konstytucją w nowożytnej Europie, drugą po amerykańskiej na świecie, doniosłym dziełem myśli polskiego Oświecenia.

Już w dwa dni po uchwaleniu Konstytucji przez Sejm Wielki (1788-1792) dzień 3 maja uznano za  święto narodowe, które później z powodu niewoli kraju zostało na długi czas  zawieszone. Przywrócono je po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku. Po II wojnie światowej w roku 1946 władze komunistyczne zabroniły publicznego świętowania, a próby manifestacji były tłumione przez milicję. W 1951 roku święto zostało oficjalnie zniesione.
Od 1990 roku 3 Maja znów jest oficjalnym świętem państwowym w Polsce, dniem wolnym od pracy. Od 2007 roku jest również świętem narodowym Litwy.

W szczególnie podniosłej atmosferze odbywają się główne obchody Święta 3 Maja przed Grobem Nieznanego Żołnierza na Placu Piłsudskiego w Warszawie. Towarzyszą im defilada wojskowa, salwy armatnie, uroczysta odprawa warty, składanie wieńców.
Hołd dziełu wybitnych Polaków oddają przedstawiciele najwyższych władz państwowych, wojskowych, duchowieństwa, reprezentanci korpusu dyplomatycznego, kombatanci, harcerze i tysiące warszawiaków.

Święto 3 maja jest świętem radosnym. W całej Polsce odbywają się wiosenne imprezy, koncerty, rodzinne majówki. Na ulicach stolicy w biegu pod hasłem „ Od Konstytucji 3 maja do Unii Europejskiej” bierze udział wielu ludzi. 


Komentarz: „Od Konstytucji 3 maja do Unii Europejskiej” – hasło brzmi wymownie. Ciekawe, co będzie po Unii…? Ale zostawiam to i postanawiam się cieszyć dzisiejszym Świętem. Szykuję się na Mszę. Zaraz wyruszam!