piątek, 10 lutego 2012

Polacy się nie myją

Nie oglądam w TV polskich – zagranicznych, podkreślam, także nie – programów rozrywkowych typu: „Kocham Cię, Polsko”, „Europa da się lubić” ani żadnych show w stylu „Taniec z gwiazdami”, „Gwiazdy tańczą na lodzie” (swoją drogą – szkoda, że zamiast tańczą na nie ma robią po, wtedy, przyznaję, może bym się skusił i popatrzył) i tym podobnych. Może powinienem zacząć od tego, że w ogóle nie oglądam TV. Poza jednym wyjątkiem, którym jest serial „Świat według Kiepskich”.

Choć wymienionych wyżej programów telewizyjnych nie oglądam, czasem zdarzy się, że zupełnie przypadkowo, jako że w moim domu telewizor gra często, coś, nie z premedytacją, podejrzę lub niechybnie podsłyszę. Tak też było wczoraj, kiedy to usłyszałem rzecz, która dała mi do myślenia, zresztą nie po raz pierwszy. Pewna znana polska aktorka powiedziała takie oto słowa: Polacy się nie myją.

Jakiś czas temu z ust także pochodzącego z Polski aktora usłyszałem: Polacy są głupi. Kiedyś znajoma na FB, kobieta niegłupia, wykształcona, dodam, że także Polka, napisała komentarz, rozżalona na Polaków: Polska to dziwny kraj… Może pamiętacie słowa czołowego polskiego polityka, który bez skrępowania oznajmił, że Polskość to głupota?


Polka, która mówi, że Polacy się nie myją, mówi w tym momencie o sobie, bo ona także jest Polakiem. Chyba że mówiąc Polacy ma na myśli tylko mężczyzn. Ale właśnie w tym konkretnym programie telewizyjnym chodziło o wszystkich Polaków, nie tylko mężczyzn. Czy ona, mówiąc to, zdaje sobie z tego sprawę? Nie wiem. Ale przykładów tego typu zachowania daleko szukać nie trzeba. Zachowania, w którym brak logiki.

Zraz, zaraz, pomyślmy… Może jest to logiczny paradoks. Polacy się nie myją, a ja jestem Polakiem, który jest czysty, bo jest umyty. A może w zdaniu tym brakuje określenia, którzy to Polacy się nie myją. Czy chodziło tej pani o wszystkich Polaków, czy tylko o niektórych? Można by tak gdybać długo. Ja tego nie lubię, nie trawię gdybania, a więc teraz je przerwę. Ciekawe tylko, co by było, gdyby ta pani powiedziała o jakimś innym – chyba wiecie, jaki mam na myśli – narodzie, że się nie myje.

O tym, że Polskość to głupota według niektórych – chyba Polaków, choć nie jestem teraz pewny… - można by także długo debatować. Pewnie dla nich nie jest głupotą Europejskość i nowoczesność. Polskość to tradycja i zacofanie. Postępowość jest dobra, zacofanie już takie nie jest. Pytanie tylko: jakim prawem i kto ma o tym decydować? To by było dziś na tyle.