wtorek, 23 sierpnia 2011

Pół stroniczki tekstu o Bogu

W poprzednim poście napisałem trochę o Bogu. Wczoraj wszedłem na oficjalny blog Janusza Korwin-Mikkego, w którym lubiany przeze mnie publicysta także poruszył nieco ten temat. Co prawda cały wpis – zatytułowany przez założyciela KNP „Witaj, pokolenie JKM” – poświęcony był polemice autora z kolejnym socjalistą, to o Bogu Pan Janusz w nim wspomniał – co więcej, zrobił to w sposób, który bardzo mi się spodobał. Pozwalam sobie zacytować ten fragment – oto on:  Np. „problem istnienia Boga” rozwiązuje się na pół stronniczki tekstu – i jest to rozwiązanie zamykające wszelkie dalsze dyskusje. Jest gdzieś na moim blogu. Oczywiście NIKT z „fachowców” o tym nawet nie wspomni. Ilu bowiem fideistów zrobiło i robi karierę czytając lub pisząc sążniste traktaty „dowodzące” istnienia Boga – a ilu ateistów zrobiło znów karierę na „dowodzeniu”, że Pana Boga nie ma. Taki Korwin-Mikke twierdzący, że jest to pseudo-problem odbiera i jednym i drugim grunt spod nóg.


Co Pan Janusz na pół stroniczki tekstu napisał o Bogu – nie wiem. Ale wczoraj znalazłem krótki filmik, w którym prawicowy publicysta o Bogu mówi. Twierdzi, podobne jak ja, że lepiej w Boga wierzyć.

Jeśli człowiek wierzy w Boga, stara się postępować zgodnie z Boskimi prawami. Człowiek wierzący prawdziwie w Boga i mający przeświadczenie, że jeśli nie będzie postępował zgodnie z Boskimi prawami – zostanie ukarany – stara się żyć tak, aby Bogu się przypodobać, zatem stara się być uczciwy, postępować etycznie i moralnie itp. Natomiast jeśli będziemy żyli z przeświadczeniem, że Boga nie ma – wtedy hulaj dusza, nie ma też piekła, a więc róbmy co chcemy. Można kraść, oszukiwać, zabijać… Popatrzmy na dzisiejsze światowe rządy, które zachowują się tak, jakby Boga nie było, a ateizm w dzisiejszych czasach jest coraz popularniejszy.

Jaką ma misję dzisiejszy ateizm? Nie wiem, mogę się tylko domyślać, ale głośno o swoich przypuszczeniach dziś nie powiem. Zastanawianie się nad tym, czy Bóg istnieje, czy nie – uważam za… bezsensowne. Przyjmuję za pewnik, że Bóg jest, tak żyję mi się lepiej i łatwiej.