sobota, 24 marca 2012

Hej, Diabły Łódź!

„Diabły Łódź” to grupa pozytywnych ludzi. To, że poruszają się na wózkach – to szczegół. Ważniejsze jest tu coś innego. Niesamowita siła, która emanuje z tych osób. Wiara w siebie, ambicja, konsekwencja. Wytrwałość – to ona prowadzi ich do celu.

Tutaj nikt nie płacze, że złamał mu się paznokieć. Nikt nie narzeka, że nie ma czego na siebie włożyć. Nikt tu nie strzela focha, bo ktoś mu powiedział coś dwuznacznego, niemiłego. Tutaj problemy mają zupełnie inny wymiar. To tak jak z mężczyzną, który narzekał, że nie ma butów, aż wreszcie spotkał człowieka bez nóg.

Mówisz o szkole życia… Chcesz zobaczyć, czym jest szkoła życia? Przyjdź na trening Rugby na Wózkach. Może wtedy twoja szkoła życia przestanie być szkołą. Stanie się co najwyżej szkółką. Dla ciebie i ludzi podobnych tobie, którzy szkołą życia nazywają zarobienie pierwszego tysiąca.

Zapraszam wszystkich na oficjalną stronę „Diabłów Łódź”: http://www.diably-lodz.pl/.

PS Niebawem ukaże się megazin, a w nim obszerniejszy artykuł ze zdjęciami „Diabłów Łódź”. Proszę o cierpliwość. Więcej informacji tutaj: http://uprzedzuprzedzenia.blogspot.com/.

Takie bazgroły...

Seksik - DSM
To miłe. Nawet bardzo. Spotykam znajomych, rozmawiam z nimi – i okazuję się, że wielu z nich czytuje mój blog. Dowiaduję się o tym całkiem przypadkiem. Jednak informacje te są dla mnie bardzo pozytywne. Dają mi wiele radości. To motywuje mnie do tego, by wpisy, które tu czynię, były bardziej ambitne. Wiem, że ich jakość jest różna. Blog mój nie posiada jednej i tej samej tematyki. Raz piszę o tym, raz o tamtym, to znowu o czymś innym. Jedne moje wpisy są poważne, inne trochę mniej, a kolejne pisane są na totalnym luzie. W sumie jeszcze nie tak dawno motto przewodnie tego bloga brzmiało: Nie ma żadnych dowodów na to, że życie jest poważne. Podobnie jest ze mną. Do życia podchodzę bardzo poważnie, jednak mam do tej powagi dystans. Taki mały paradoks, prawda? A może i nie… Dziś załączam mój rysunek wykonany w szkicku. Takie bazgroły, by świat, mimo powagi, był także wesoły!