czwartek, 22 września 2011

Na tolerancji się nie znam

Pisanie dla samego pisania. Pisanie, które nic nie wnosi do życia. To jak sztuka dla samej sztuki. Czyli tak naprawdę rzecz nieużyteczna. Cóż to jest za sztuka, kiedy ktoś włoży krucyfiks do miski, a potem odda na niego mocz? To kontrowersyjne – powie wielu ludzi. A sztuka musi być kontrowersyjna.

Czy sztuka musi być kontrowersyjna? Moim zdaniem nie musi. Według mnie sztuka powinna być przede wszystkim piękna. A może być piękna wtedy, kiedy jest prawdziwa. Lecz co to znaczy prawdziwa?

Dobra, wystarczy na dziś filozofowania. Filozof ze mnie żaden, znawcą sztuki też nie jestem. No, ale skoro niechybnie poruszyłem ten temat, to jeszcze przez chwilę się na nim  zatrzymam.

Na pewno kojarzą Państwo tego Pana w długich włosach, co na nazwisko ma jak ptak. Bardzo ładnie ten Pan śpiewa. Nie jestem znawcą muzyki, specjalistą wokalu, ale według mnie piosenkę Czesława Niemena wykonał bardzo dobrze. Mnie się podobało.

Pierwszy raz pokazała mi tego Pana moja znajoma, włączając w Internecie film z jego udziałem. Następnie spytała się, co o nim sądzę. Powiedziałem, że śpiewa bardzo ładnie, że podoba mi się jego wokal. Ale znajoma drążyła dalej, chcąc wiedzieć, co poza tym o nim sądzę. Co mogę sądzić? Przecież go nie znam. Ale co sądzisz o jego wyglądzie? – pytała mnie dalej. Odpowiedziałem, że wygląda trochę jak kobieta. No, i wtedy okazało się, że jestem nietolerancyjny.

Przyznaję bez bicia, że nie znam się zbytnio na tolerancji. Ale nie jestem też typem człowieka, który może kogoś nie tolerować za wygląd. Sam wyglądam nieco specyficznie i oryginalnie – inaczej niż reszta społeczeństwa. I być może poczułbym się lekko zmieszany, gdyby ktoś spytany o mój wygląd, powiedziałby: wygląda jak niepełnosprawny, bo nie ma rąk. Tak, to prawda. Ale zapewniam, że moje zmieszanie byłoby chwilowe – to po pierwsze. Po drugie: czemu miałbym oceniać tego piosenkarza za wygląd? Jeśli ma długie włosy, bo tak lubi, to OK., jego sprawa.

Mamy tu jeszcze kolejną sprawę, mianowicie, o czym mówił sam piosenkarz: ludzi powinno oceniać się nie po wyglądzie, a po osobowości, cechach charakteru. Zgadzam się z tym jak najbardziej, a więc proszę, byśmy tak oceniali tego Pana. Czemu wszyscy wkoło przykładają taką wagę do jego wyglądu? Zauważyliście, że cały czas większość z nas patrzy na niego głównie przez pryzmat wyglądu? Czy gdyby ten Pan wyglądał tak jak większość z nas, czyli – muszę to tak nazwać, przepraszam – normalnie, to czy byłoby o nim tak głośno, czy budziłby takie kontrowersje?

To jest temat dłuższy niż rzeka Wisła. Ale na koniec powiem jeszcze jedno: jeśli wygląd nie jest aż taki ważny, czemu przykładamy do niego tak wielką rangę w przypadku tego Pana? Jeśli ktoś chce być wyjątkowy, niech epatuje to przede wszystkim swoją osobowością. Zaznaczam, że jest to moje zdanie, a ja nie zawsze mam rację.