czwartek, 7 kwietnia 2011

Konsekwentnie

Uczyniłem już tekst, który wrzucę na bloga jutro z samego rana. Uczyniłem? Może lepiej zabrzmiałoby – ostatnio modne – popełniłem. Popełnić czy też uczynić, a może po prostu napisać ten teks musiałem (nic nie muszę!) dzisiaj, ponieważ jutro rano nie będę miał czasu na pisanie.

Jutro rano wstanę, jeszcze przed godziną 4:00, i zaraz będę się szykował, by zdążyć na pociąg. A tekst jutro wrzucę na bloga, ponieważ od jakiegoś czasu staram się, by każdego dnia coś wrzucać. Cokolwiek – czasem nawet krótkie notki, często pozbawione większego sensu. Ale chcę być konsekwentny. Tak sobie postanowiłem!

PS Wiem jednak, że nawet jakbym postanowienie złamał, nic by to nie zmieniło. Nadal bym był tym, kim jestem – nadal byłbym taki, jaki jestem.


Czemu polubiłem ONR?

Ostatnio polubiłem na facebooku stronę ONR (Organizacja Narodowo-Radykalna). Nie, nie dlatego, żebym był jakimś narodowcem. Broń Boże! (Chociaż nie ma się co zarzekać, bo niewiadomo, co będzie za rok. Może okaże się, że jestem nie tylko narodowcem, ale też gejem. Ciekawe to by było połączenie, prawda?) Nie jestem także wyjątkowym patriotą. Bo choć dumny jestem z tego, że jestem Polakiem, to bardziej duma mnie rozpiera z powodu, że jestem po prostu Przemkiem Wieczorkiem – czyli DSM-em (jeśli ktoś jeszcze nie wie).

Stronę ONR polubiłem dlatego, że nie mogę wierzyć we wszystko, co przeciwnicy ONR twierdzą. A żeby sprawdzić co jest prawdą, a co nie nią nie jest – wypadałoby znać kilka punktów widzenia na tę samą sprawę (lub przynajmniej dwa punkty). Nazwać kogoś antysemitą albo nacjonalistą lub – jeszcze lepiej – faszystą jest łatwo. Ale, myślę, że zanim kogoś się tak nazwie, trzeba mieć do tego konkretne zarzuty i powody. Widziałem już nie jedną dyskusję – chociażby u p. Tomasza Lisa – w której zarzucano komuś antysemityzm, poczym debatowano i rozprawiano, jaki to antysemityzm jest zły. To prawda, antysemityzm, czy jakiekolwiek inne uprzedzenia – raczej nie są niczym dobrym, i ja ich także nie pochwalam.  Jednak w owych programie, w którym oskarżono człowieka o antysemityzm, zrobiono to – według mnie – bezpodstawnie. Nawet potem, gdy analizowano „antysemickie” wypowiedzi tego pana, okazało się, że jednoznacznie antysemickimi one nie były. Tyle że najpierw odbyła się długa dyskusja jaki ten pan jest zły, zawistny i zacofany. Wpierw przyklejono temu panu tzw. gębę.

Zanim nazwę ONR nacjonalistami czy faszystami (jak robią to niektórzy) – chcę wiedzieć, co ONR ma do powiedzenia. Jestem też za tym, by każdy miał prawo do wyrażania swoich opinii. Jeśli nie robi nikomu krzywdy – niech myśli i mówi, co chce, to jego sprawa. Bo wolność – także wolność słowa – to naturalne prawo człowieka! Jakim prawem ktoś tę wolność może nam zabierać? Prawem większości?... 

Czcionki

Tak, czcionka, której użyłem w poprzednim poście, do najpiękniejszych i do najbardziej czytelnych nie należy. Myślę, że ta jest lepsza! A może Wy macie jakieś pomysły i propozycje co do kształtu literek?...

PS Później dokonam jeszcze jakiegoś wpisu.