czwartek, 17 marca 2011

Redaktorzy, bierzcie połowę albo zmieńcie dilera!

Wczoraj z Kamilkiem zrobiliśmy trochę porządku z moim sprzętem. A raczej Kamil zrobił, a ja Mu towarzyszyłem. Powiedzmy – żeby się Chłopak nie nudził. Co prawda, nie wgraliśmy jeszcze wszystkiego, co trzeba, by komputer był w pełni sprawny. Ale system mam nowy – i to jest ważne. Udało mi się także zainstalować pakiet Microsoft Office. Mam oryginalny, więc korzystam. Tak więc do szczęścia nie brakuje mi dużo. Wcześniej trochę się obawiałem, że instalacja może się nie powieść. Ktoś powiedział mi kiedyś, że oryginalny pakiet Office można wgrać tylko na jeden system czy coś tam takiego. Na szczęście – to nieprawda, jak sam się przed paroma minutami przekonałem.

Potrzebuję wgrać jeszcze w sprzęt kilka sterowników. Przede wszystkim – bardzo ważne – brakuje mi tego od głosu. Mój komputer jest aktualnie bardzo cichy, nie wydaje prawie żadnych dźwięków. No, są uderzenia klawiszy, kiedy przyciskam je gumką zaczepioną na ołówku. Słychać też prace systemu, kiedy uruchamiam komputer. Poza tym, praktycznie nic. Głucha cisza. A muzyki by się posłuchało.

Dobrze, że mogę korzystać z Internetu. To ważne, bo mogę połączyć się z moim blogiem – i opublikować niniejszy tekst.

Ok., starczy o moim sprzęcie komputerowym, który potrzebuje też sterowników do karty graficznej, by ładniej wyglądać. O tym starczy. Teraz słowo z innej beczki.

Mam wśród znajomych facebook’owych pewną Panią Doktor, która zajmuje się PR-em (proszę wybaczyć, jeśli źle odmieniam). Dziś postanowiłem, że dowiem się na temat PR-u trochę więcej. Wiem na ten temat bardzo mało. Nigdy się PR-em nie interesowałem. A ponoć media nadużywają zwrotu „PR”, używając go często błędnie lub, po prostu, jak określiła to Pani Doktor – „durnie”.

Ja także nie jeden raz użyłem tego zwrotu durnie. A więc, aby się to już więcej nie powtórzyło, przeczytam jakąś książkę, która jest w tej dziedzinie w miarę rzetelna. Zresztą, poradzę się Pani Doktor, na pewno mi coś podpowie i poleci.

Mogę się tylko domyślać, jak czuje się ta Pani Doktor, kiedy czyta głupoty, jakie wypisują dziennikarze na temat PR. Kiedyś bardzo interesowałem się kulturą hip hop. Śmiałem się czasem z tego, co wypisywały przeróżne gazety niezaznajomione z hip hopem na temat hip hopu. Czasem się śmiałem, ale często denerwowałem. Jakiś kompletnie nieznający się na hip hopie dziennikarzyna, udający znawcę, pisał o muzyce rap, lub graffiti straszne idiotyzmy.

Jak jesteśmy przy gazetach, to warto wspomnieć o tym, że kupiłem dziś „Super Express”. Nie dla siebie – oczywiście – a dla Babci. Choć przyznaję się, że przejrzałem SE cały. Najciekawsza ze wszystkiego jest okładka. Jest na niej m.in. zdjęcie jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego, a obok tytuł wielkimi literami „PiS i SLD przejmą władzę!”

Czyli, jak przewiduje Pan Jacek, rządy PO skończą się w tym roku. Poza tym, także w tym roku, ale czcionką pisaną już mniejszą – czeka nas Wojna Światowa, rozpad Unii Europejskiej i kolejne wielkie trzęsienie ziemi. Ale to nie jest takie ważne w porównaniu z tym, że PiS znów u władzy będzie.

A propos okładek i super gazet. Na okładce „Faktu” wielki napis „Atomowa chmura nad Polską” – a na „Wykopie” komentarz do tego: „redaktorzy, zmieńcie dilera!”, oraz, komentarz użytkownika KHOT: "ATOM ZBIERA ŻNIWO! PIERWSZE POLSKIE OFIARY SZKODLIWEGO PROMIENIOWANIA! Redaktorzy Fakt-u na własnej skórze odczuli wpływ promieniowania."

Poprawiłem tytuł... :']
(cytat)



1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Żenujące... taka niegdyś dobra gazeta... a teraz głupoty wypisują aż przykro i ludziom papkę z mózgu robią... :/

M. :)