Sobór Watykański II to
ostatni, jak dotąd, sobór w Kościele katolickim. Otwarty został 11-go
października 1962 r., a zakończony 8-go grudnia 1965 r. Jednak nie będę
zajmował się owym Soborem w dalszej części wpisu. Zostawiam to ludziom
mądrzejszym w tej kwestii ode mnie.
Warto jednak napomknąć o
tym, że dwa dni temu, tj. 11-ego października 2012 roku, Kościół katolicki
obchodził równą 50. rocznicę zwołania Soboru Watykańskiego II. Dziś na mszy świętej
Ksiądz przypomniał o tym, że rozpoczął się Rok Wiary. Zachęcał do tego, by
wierni czytali Pismo Święte oraz zapoznawali się z dokumentami dotyczącymi
ostatniego soboru.
Nasz Proboszcz zacytował
także słowa Biskupa Diecezji łódzkiej – Marka Jędraszewskiego, który mówił o
słabej sytuacji polskich rodzin w obecnych czasach.
Rodzina to siła,
bezpieczeństwo i miłość. Mówię o tym świadomie. Mnie i moją Siostrę wychowała
Babcia, za co jesteśmy Jej bardzo wdzięczni, jednak przez to, że nie byliśmy
wychowani w normalniej rodzinie, gdzie jest tata i mama, posiadamy wiele
braków, które w dorosłym życiu musimy sami uzupełniać. Części deficytów zapewne
nie da się odzyskać. Muszę się z tym pogodzić i konsekwentnie dopełniać te,
które mogę.
Jestem zdania, że Państwo
powinni wspierać rodziny, bo to wartość, którą trzeba chronić, a zarazem wzmacniać.
Kończę ten wpis pięknym
fragmentem z Pisma Świętego traktującym o mądrości. Miałem przyjemność przeczytać
ten fragment na dzisiejszej mszy świętej.
Mądrość to skarb najcenniejszy
Modliłem się i dano mi zrozumienie,
przyzywałem, i przyszedł na mnie duch Mądrości.
Przeniosłem ją nad berła i trony
i w porównaniu z nią za nic miałem bogactwa.
Nie porównałem z nią drogich kamieni,
bo wszystko złoto wobec niej jest garścią
piasku,
a srebro przy niej ma wartość błota.
Umiłowałem ją nad zdrowie i piękność
i wolałem mieć ją aniżeli światło,
bo nie zna snu blask od niej bijący.
A przyszły mi wraz z nią wszystkie dobra
i niezliczone bogactwa w jej reku.
Mdr 7, 7-11
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz