wtorek, 26 kwietnia 2011

Chory pęd do władzy



Człowiek im więcej ma wolności, tym jego decyzje stają się mniej przewidywalne. Dlatego nie dziwmy się, że każda nowa władza chce zabrać człowiekowi tej wolności jak najwięcej. Im człowiek ma jej mniej, tym łatwiej nim sterować.

Wielu mądrych ludzi dziwi się, jak ktoś, kto przyszedł rządzić tylko na cztery lata, podejmuje decyzje, które będą miały swoje konsekwencje jeszcze długo po tym, jak przestanie sprawować władzę.

Wielu mądrych ludzi dziwi się, ponieważ dla nich jest to nie pojęte, do jakich czynów mogą posunąć się niektórzy ludzie tylko po to, by dalej sprawować władzę. Weźmy przykład bombardowań przez samoloty ludności cywilnej, ale też wojsk – czy w ogóle jakichkolwiek bombardowań – po to, by utrzymać swoją władzę i pokazać innym, że ja tu rządzę.

Decydenci podejmujący takie kroki – tj. nie uzasadnione ataki militarne – mają ze sobą duży problem natury psychicznej i emocjonalnej. Więzienia pełne są ludzi, którzy kogoś skrzywdzili i za to odsiadują długie wyroki. Kobieta zostaje skazana na parę lat za to, że zabiła męża, który się nad nią znęcał. Inni natomiast mogą zabijać tysiące ludzi i czują się bezkarni.

Zwykłemu obywatelowi, takiemu jak ja, ciężko to zrozumieć. Ciężko – to mało powiedziane. Ja tego po prostu nie rozumiem. A może to prawda, że niektórzy możni tego świata podpisali jakiś układ z diabłem? Kto to wie… Pewnie niektórzy nazwą mnie oszołomem, ale spiskowa teoria dziejów coraz częściej do mnie przemawia, kiedy widzę do jakich okrucieństw zdolni są ludzie.


Brak komentarzy: