poniedziałek, 10 stycznia 2011

Kopie moich postów z onet.blog.pl (27)


17 sierpnia 2010

„Pomyśl, jak żyją ludzie,
Co robią 
I przy czym obstają namiętnie.
Zatrzymaj się na chwilę:
Spytaj dlaczego
Jedni lgną ku ziemi,
Gdy inni ku niebu się wznoszą tak chętnie.

Niektórzy zdają się na swój los,
Żaden z rutyny nie wyrwie ich głos.
Szlak życia nie wiedzie ich w górę ni w dół,
Lecz ściele się wzorem jednakowych kół.

Zobacz, jak inni gnani nadzieją,
Nie bacząc na ziemi przesłanie,
Rwą się tam, gdzie górne wiatry wieją,
I każdy dzień gdzie indziej ich zastanie.

Idąc i walcząc, odrzuć śmierć
I znaj odpowiedź na pytanie:
Dlaczego jedni po ziemi brną,
A inni lecą w nieznane.”

Steven E. Garner


18 sierpnia 2010

„Naszą najgłębszą obawą nie jest to, że znaczymy zbyt mało.
Najbardziej dręczy nas obawa, że jesteśmy potężni ponad miarę.
To nasz blask, a nie ciemnota najbardziej nas przeraża.
Zadajemy sobie pytanie: Kimże jestem, by być tak błyskotliwy, wspaniały, utalentowany i cudowny?
A właściwie, dlaczego nie możesz taki być?
Jesteś wszak dzieckiem Boga.
To, że umniejszasz swe znaczenie, nie służy światu.
Nie ma nic chwalebnego w tym, że się kulisz, by inni ludzie nie czuli się przy tobie niepewnie.
Przyszliśmy na świat, by dawać świadectwo chwale Boga, która kryje się w nas.
Jej przejawy można znaleźć w każdym, nie tylko w wybranych.
A kiedy pozwalamy swojemu światłu błyszczeć, nieświadomie dajemy innym przyzwolenie na czynienie tego samego.
Gdy uwalniamy się od własych obaw, nasza obecność automatycznie wyzwala innych.”

Marianne Williamson - "A Return For Love"



23 sierpnia 2010

FOCH - Fałsz Obłuda Cwaniactwo Hipokryzja

Mam już dosyć tych FOCH-ów. A dookoła nas jest ich naprawdę sporo. Ostatnimi czasy postanowiłem ich nie zauważać, nie zwracać na nie uwagi. Trzymać się od FOCH-ów jak najdalej. 


25 sierpnia 2010

Kiedyś - parę lat temu - zdarzały się sytuacje, w których coś powiedziałem, a wszyscy dookoła zaczynali się śmiać. Nie wiedziałem, czemu się śmieją, bo to, co rzekłem wydawało mi się normalne. Myślałem, że śmieją się ze mnie, więc zaczynałem się wstydzić. To była jedna z kilku dróg, która prowadziła mnie w stronę kompleksów, a to właśnie one w pewnym momencie opanowały całe moje życie.

Dziś gdy coś mówię, a wszyscy dookoła zaczynają się śmiać - ja uśmiecham się w duchu. Wiem, że ten śmiech nie jest niczym złośliwym (i nigdy taki nie był, tylko ja kiedyś o tym nie wiedziałem). Jest on raczej reakcją na moją, często mało konwencjonalną, wypowiedź. I to jest naprawdę fajne!


25 sierpnia 2010

I kończy się czwartek. Ach, niech się kończy. Jutro piątek. W sobotę zaplanowane mam długo oczekiwane spotkanie - bardzo się cieszę, że to już pojutrze.

Jestem w trakcie czytanie książki Dana Browna "Zaginiony Symbol". Jest w niej sporo o masonerii. Książka traktuje także sporo o noetyce. Ach, jakbym chciał, żeby u mnie za rok na WSP powstał taki kierunek. Pedagogika noetyczna. Fajnie by było.

Usłyszane w kabarecie: Jaki skończyłeś kierunek? Pedagogiczno-filozoficzny. To jesteś PEDAFILEM. Czy jakoś tak było...

Wspomniałem o noetyce. Szukałem trochę o tym w internecie, ale niedużo jest na ten temat. Szkoda. Może niedługo będzie więcej. Mam taką nadzieję.


26 sierpnia 2010

Ojej, co ja zrobiłem! Niechcący wykasowałem wczorajszy wpis. Traktował on o moim poczuciu humoru. Mówiłem w tym wpisie, że znam się na żartach. A najbardziej na swoich. I najlepiej wiedzą o tym ci, co znają mnie - ale to analogiczne.


27 sierpnia 2010

Sobotnie spotkanie, niestety, odwołane. Ale, jak to się zwykło mówić: co się odwlecze, to nie uciecze. Czy jakoś tak to szło...

Zachęcam Was do wpisywania się w Księgę Gości. To tam trochę niżej pod moim postem, po prawej stronie bloga. 

Coś nie mogę powiększyć literek w moich postach. Tzn. powiększam je w czasie notowania, ale później, po publikacji stają się znowu mniejsze. Mam tylko nadzieję, że są dla Was widoczne i udaje Wam się odczytać to, co napisałem.

Dziś piętek, więc zaczyna się weekend. Lubię weekendy. Chyba jak większość. Lecz może z trochę innych przyczyn.

Pisałem to już, ale napiszę jeszcze raz. Gdzieś usłyszane. Już nie pamiętam gdzie, ale chyba w jakiejś piosence: ABY DOTRZEĆ DO ŹRÓDŁA - TRZEBA IŚĆ POD PRĄD.


28 sierpnia 2010

Na początek cytat JKM: "Idiota z dyplomem to taki sam idiota, jak przedtem - tylko z pretensjami..."

Wszedłem na stronę JKM i zobaczyłem ten cytat, więc postanowiłem go umieścić na moim blogu.

Dziś sobota. Pogoda trochę deszczowa. Idzie jesień (zaraz wrzesień). 

Zrobiłem sobie od rana spacerek. Mówiłem już o tym parę razy: uwielbiam ruch na świeżym powietrzu. Kiedy wyjdę na dwór i mocno pooddycham - mój umysł funkcjonuje znacznie lepiej, jest w lepszej formie. 

"Ruch to zdrowie" - to prawda. Wiem o tym z doświadczenia. Ale nic nie zastąpi ruchu na świeżym powietrzu - to podwójne zdrowie.

Dziś rano rozmawiałem z moim Super Kumplem. Jest trochę młodszy ode mnie. I może właśnie dlatego tak bardzo Go uwielbiam. No i jeszcze za tą szczerość, otwartość, radość...



29 sierpnia 2010

Podnosisz głowę do góry, patrzysz pewnie przed siebie, idąc przez życie śmiało. Albo kulisz głowę, nie wychylasz się na boki, a twój chód jest skromy. Możesz też schować głowę w piasek, jak struś, i udawać, że w ogóle ciebie nie ma.

Tylko od ciebie zależy, jak przeżyjesz swoje życie.

Żyć tylko po to, żeby przeżyć? Oj nie...

Co to za życie!

Ale pamiętaj: wybór należy do ciebie.



30 sierpnia 2010

"Władza nad innymi to w istocie słabość, udająca siłę."
"Sekret życie tkwi w tym, żeby <umrzeć, zanim umrzesz> - i stwierdzić, że śmierci nie ma"
Autor cytatów: Eckhart Tolle -  "Potęga teraźniejszości".

Książkę zacząłem czytać niedawno. Jestem na początku. Lecz znalazłem już te dwa cytaty, które mi się spodobały, więc postanowiłem umieścić je na blogu.



30 sierpnia 2010

Uśmiechnąłeś się dziś do kogoś? Jeśli nie - to pewnie też nikt nie uśmiechnął się do ciebie.

Jeśli kochać - to na sto procent. Jeśli nienawidzić - to wcale.

Czy można wdrapać się na szczyt góry, nie mając rąk?
Czy można zobaczyć uśmiech drugiej osoby, będąc niewidomym?
Czy można usłyszeć głos ukochanej osoby, będąc głuchym?


31 sierpnia 2010

"Nie pojąłeś jeszcze istoty tego, co mówię, ponieważ próbujesz uchwycić ją umysłem. A umysł nie zdoła jej zrozumieć. Tylko ty sam jesteś wystarczająco pojętny. Posłuchaj chwilę, proszę.
Czy zdarzyło ci się coś przeżyć, zrobić, pomyśleć albo poczuć kiedy indziej niż w teraźniejszości? I czy sądzisz, że kiedykolwiek ci się zdarzy? Czy cokolwiek może się zdarzyć lub istnieć poza teraźniejszością? 
Odpowiedź jest chyba oczywista?
Nic nigdy nie zdarzyło się w przeszłości; wszystko zdarzyło się Teraz.
Nic nigdy nie zdarzy się w przyszłości; wszystko zdarzać się będzie Teraz."

Eckhart Tolle - "Potęga teraźniejszości"

Brak komentarzy: