poniedziałek, 10 stycznia 2011

Kopie moich postów z onet.blog.pl (28)


01 września 2010

Jak można nazwać drugiego człowieka śmieciem? Naprawdę, nie jestem w stanie tego zrozumieć, to dla mnie nie pojęte. Komentarze w Internecie często przepełnione są taką nienawiścią. Chociaż tak naprawdę: nie wiem, czy można nazwać to nienawiścią, ponieważ publikowane one są przede wszystkim przez ludzi anonimowych, pewnie nawet osobiście nieznających swojego "śmiecia".

Tak samo, jak nie rozumiem tych, którzy nie szanują żałoby innych. Ostatnie wydarzenia pokazują niezliczoną ilość takich przykładów. Obrażać zmarłego, mieszać go z błotem... Przecież to ciosy poniżej pasa. Co chwila snucie jakichś insynuacji. Ciekawe, czy któryś z nich poczuł kiedyś głęboki ból po stracie kogoś bliskiego?

Dla jasności: ja nie staję ani jednej, ani po drugiej stronie. Tylko moim zdaniem: szacunek jest należny tym ludziom. 

To trochę tak, jak kopanie leżącego - zastanówcie się nad tym.

Albo "stowarzyszenia" typu AntyPiS czy antyPO albo AnySLD... Polityka zgody? Tak się kończy wojnę Polsko-Polską? 

Zamiast tej nienawiści, którą niektórzy żywią do swoich adwersarzy - powinna być siła, wkładana w rozwój swojego stowarzyszenia, partii czy też swoich poglądów. Wkładajcie tę energię we własny postęp. Przestańcie nienawidzić - to nie jest zdrowe. Nienawiść psuje i niszczy przede wszystkim tego, który nienawidzi. 

Wolałbym raczej usłyszeć, jakie macie poglądy na świat, co o nim myślicie - ale bez tej nienawiści! Co byście chcieli zmienić? Jakie macie na to pomysły?

"Nie imponują nam pieniądze, więc weź o nich nie mów,
Wolimy wiedzieć, co myślisz i czemu..." - Mes


02 września 2010

Dzisiaj odbyłem krótką rozmowę dla aleksandrowskiej TV. Było naprawdę bardzo miło. 


03 września 2010

Wczoraj, późnym wieczorem, moja babcia oglądała program p. Jaworowicz. Pani redaktor poruszała tematy smutne. Choroby dzieci, bieda, bezradność i wiele innych nieszczęść, które spotykają ludzi.
Widziałem, że babcia się wzruszyła, bo miała łzy w oczach.

- Czemu płaczesz? - spytałem.
- Bo ta mała dziewczynka była taka chora. Jakbyś ją zobaczył, też byś się popłakał - odpowiedziała babcia.
- To po co to oglądasz?

Babcia nie odpowiedziała mi na to pytanie. Nie powiedziała nic.

Czemu niektórzy ludzie lubią oglądać takie programy? Oglądanie takich rzeczy psuje myślenie człowieka. Szczególnie jeśli ten człowiek podchodzi do takich emocjonalnie. W TV programy traktujące o nieszczęściu są na porządku dziennym. 

Czemu media nie pokażą miłości? A jeśli pokazują, to czemu jej tak mało?

Czy media chcą wychowywać smutne, nieszczęśliwe społeczeństwo?

Albo społeczeństwo głupie, dla którego jedyną rozrywką jest "Taniec z gwiazdami"? 

Społeczeństwo, które nie potrafi samo myśleć, bo robią to za niego media i programy informacyjne, jak wiadomości itp.?

To powiedział p. Lis, to na pewno jest prawdą. A tamto powiedział prof. Bartoszewski, a to taki mądry i wykształcony człowiek. Tylko czy Pan Bartoszewski jest aby na pewno profesorem? 


Istny FOCH, z krwi i kości, chciałoby się rzec. No, ale cóż, jak mówiłem kiedyś, tych FOCH-ów wokół nas jest naprawdę dużo. 

Chciałbym polecić Wam wszystkim, żebyście korzystali z Internetu. Żebyście sprawdzali wszystkie informacje podawane w mediach, i nie tylko, ze wszystkich stron. Bo: jak coś mówi, a nawet krzyczy większość - nie znaczy, że tak właśnie jest, że to prawda. Ona chyba i tak często leży pośrodku...

 Dobra, to chyba na tyle!

PS Wczoraj w tym programie o nieszczęściach usłyszałem jedno piękne zdanie, które powiedział chyba ksiądz z Caritas (nie jestem pewien, bo nie widziałem, jak mówi, tylko słyszałem ze swojego pokoju), a brzmiało ono mniej więcej tak: Każda, Nawet Najmniejsza Kałuża, Odbija Niebo. 

A ja dodam od siebie: Odbija Też Słońce.


03 września 2010

Przed chwilą wróciłem do domu. Kiedy szedłem krótką drużką, ciągnącą się od asfaltu do mojego mieszkanka, patrzyłem wysoko, przystając momentami, by podziwiać ten piękny i niezwykły widok - miliony gwiazd, którymi usiane jest całe niebo.

Wszechświat jest tak ogromny, ziemia w porównaniu z nim malutka, a co dopiero my - co powiedzieć o nas. Ziarnka na pustyni? A może trzcina na wietrze, jak mówił B. Pascal? Ale nie zapominajmy, że trzcina myśląca. To dobra kontemplacja. 


04 września 2010

Niestety, komentarze, które piszę na facebook, nie chcą się publikować. To pewnie dlatego, że prędkość mojego internetu znacznie spadła, gdyż wyczerpałem limit transferowy (czy jakoś tak). 10 września ładują mi transfer, wtedy na pewno będę mógł już dodawać komentarze. A na razie przerwa... No, chyba, że przypadkiem mi się uda i coś opublikuję. 

Brak komentarzy: