poniedziałek, 10 stycznia 2011

Kopie moich postów z onet.blog.pl (30)



04 września 2010

Super, już wiem, co zrobić, żeby literki na moim blogu były trochę większe. Wystarczy, że najpierw napiszę tekst w Wordzie, a potem skopiuję go do bloga.

PS: Muszę wreszcie nauczyć się odmieniać słowo „blog” przez przypadki.

PSPS: Bojo, mój Internet chodzi tak wolno, że nawet nie mogę zalogować się do mojego konta, bo
wciąż mnie stamtąd wyrzuca.
PSPSPS:  Będę robił notatki, a kiedy mój Internet znów pozwoli logować mi się do konta, opublikuję wszystko to, co miałem opublikować, ale tego nie zrobiłem, bo mnie wciąż wyrzucało.

PSPSPSPS: Dobrze, że mogę czytać przynajmniej artykułu zamieszczane w Internecie. Bez tego byłoby ciężko…


13 września 2010

Eckhart Tolle – „Potęga teraźniejszości”

Książka niezwykła i niezwykle głęboka. Jeśli czytał ktoś „Przebudzenie” Anthonego De Mello i książka ta spodobała się, koniecznie powinien zapoznać się  „Potęgą Teraźniejszości”, która cała traktuje właśnie o przebudzeniu, oświeceniu czy też trwaniu w teraźniejszości – jak kto woli.

Chcesz być alchemikiem? Ta książka pomoże ci zamienić ból i cierpienie w złoto, czyli w stan spokoju, stan szczęścia.

Ale teraz pamiętać musisz też o tym, że pomiędzy przebudzeniem a psychozą cienka jest granica. I uważać musisz, żeby twoje przebudzenie nie przemieniło się w jakąś manię… To wtedy, kiedy stwierdzisz, a najpierw spytasz: czy to cały świat zwariował, czy ja? Bądź czujny!

Ludzie biegną, biegną i nie mogą się zatrzymać, niemal jak Gano (to taki raper, kiedyś nagrał kawałek o tym, że biegnie i nie może się zatrzymać).


16 września 2010

Powiem tak: Do myślenia ręce nie są potrzebne. Zastanawiamsię nawet, czy czasem, w niektórych przypadkach ręce w myśleniu aby nieprzeszkadzają. Znam kilku ludzi, którzy ręce mają, ale nie umieją myśleć.

PS Ale znam też wielu takich, którzy ręce mają i myślą świetnie.


16 września 2010

Nie wiem, jaka broń będzie użyta w 3. Wojnie Światowej, ale w 4. będą walczyć na pałki i kamienie.
Podobne słowa powiedzieć miał Einstein. Czytam właśnie książkę, która opowiada o Jego życiu prywatnym.

Opisana jest Jego pierwsza żona, kobieta ponoć średniej urody, ale za to bardzo inteligentna i mocno zakochana czy wręcz oddana Einsteinowi. Być może później ulegnie to zmianie. Nie wiem – to dopiero 100 któraś strona.


23 września 2010

Zakładam stowarzyszenie: Spółka Lewych Dochodów. Chociaż ten skrót już chyba jest wykorzystany… Może lepiej: Spółka Łatwych Dochodów? Ooo!


27 września 2010

Jeśli mocno wierzysz w siebie – to masz w sobie taką siłę, z którą jesteś w stanie przenosić góry.

Ktoś kiedyś powiedział, że wiara dodaje skrzydeł. Z własnego doświadczenia wiem, że te słowa są prawdą.

Jeśli głęboko w sercu wierzymy w siebie prawdziwie, czujemy się trochę tak, jakbyśmy unosili się nad ziemią.


04 października 2010

Dzisiejszy dzień będzie najpiękniejszym dniem w moim życiu. Jakiś czas temu napisałem podobne zdanie. Wtedy moja znajoma dopisała coś w stylu: „Niech będzie nie najpiękniejszym, ale jednym wśród wielu najpiękniejszych”. Na to ja mówię: Niech będzie najpiękniejszym dniem w życiu, jaki do tej pory mnie spotkał. A kiedy wstanę jutro rano, powiem sobie to samo. „Niech ten dzień będzie najpiękniejszym dniem w moim życiu”. I będzie tak, że dzisiejszy dzień będzie najpiękniejszym dniem w moim życiu, a jutrzejszy dzień będzie jeszcze piękniejszy. Pojutrze znów sobie powiem: „Niech dzisiejszy dzień będzie najpiękniejszym dniem w moim życiu”. Będę tak mówił sobie co dzień. I każdy następny dzień będzie piękniejszy od poprzedniego. Wiecie jaki z tego płynie wniosek? Taki, że najpiękniejszym dniem w życiu będzie dzień ostatni życia. Ale spokojnie, mam przed sobą jeszcze z osiemdziesiąt lat życia. I same piękne dni. Każdy piękniejszy od poprzedniego.


05 października 2010

Myśl o tym co dobre.

W niedzielę pani na wykładzie powiedziała, że samo pozytywne myślenie nic nie zdziała, choć liczni przekonują o tym, że pozytywne myślenie przynosi cuda. Wiadomo, że samo pozytywne myślenie nie przyniesie nam wszystkiego, czego pragniemy. Żeby w życiu coś osiągnąć – trzeba działać.

Myślę jednak, że jeśli zaczynamy swoją przygodę rozwoju od pozytywnego myślenia – to dobrze. Nauczyć się myśleć pozytywnie w każdej chwili swojego życia to bardzo dużo. Myślenie pozytywne to podwaliny. Coś, na czym możemy budować dalszy rozwój.

Tym co myślą pozytywnie – optymistom – jest w życiu łatwiej.

Tak więc myślmy pozytywnie. Myślmy o tym co dobre. Wg mnie ludzie, którzy widzą życie na czarno są straszni. NLP – jak Nie Lubię Pesymistów. Lubię ludzi – wszystkich. Ale pesymiści mnie odpychają. Zauważyłem u nich jedną charakterystyczną rzecz. Oni nie tyle swoje życie widzą w ciemnych kolorach – oni w ciemnych kolorach często widzą życie nasze. Nie wiem, czy dobrze to wyraziłem…

Weźmy się wreszcie wgarść – życie naprawdę jest piękne. Cieszmy się życiem! I niech mi już żaden pesymista się przy mnie nie użala! Ani nad sobą, ani tym bardziej nade mną!


05 października 2010

Joseph Murphy – „Energia z kosmosu”

„Moja wewnętrzna istota jest zawsze tak samo wieczną, absolutnie jedyną, nienaruszoną, kompletną, doskonałą, niepodzielną, ponadczasową, bez formy i wieku, bez twarzy i kształtu, cichą obecnością w sercach wszystkich ludzi.”
Dawana medytacja

Skończyłem właśnie czytać tę książkę. Jest to trzecia publikacja książkowa J. Murphy’ego, którą przeczytałem. Pierwszą była „Potęga podświadomości”, potem „Dar intuicji, teraz „Energia z kosmosu”.

„Potęga podświadomości” wg mnie najlepsza z tych trzech. Wszystkie podobne są do siebie, jednak w „Potędze…” zawarte są najważniejsze informacje. Mam jej egzemplarz w domu, przeczytałem ją co najmniej trzy razy.

„Energię z kosmosu” jednak polecam. To książka dobra dla wszystkich, którzy poszukują swojej drogi. Tak w skrócie.


05 października 2010

Ach, jeszcze WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO dla wszystkich NAUCZYCIELI. Dla wszystkich, którzy przekazują swą WIEDZĘ. Czy to w szkołach, czy w szkołach specjalnych, czy też na uczelniach, albo jeszcze gdzie indziej. Żeby pracowali w myśl zasady, którą kiedyś wyraził Einstein: nie wykazywali tego, czego uczeń nie umie, a raczej wskazywali na to, co potrafi.

Brak komentarzy: